Relacja z obozu sportowego
Serwy 2015

Długie tygodnie przygotowywań i planowania dały wyśmienity rezultat!
Obóz udał nam się w 100%!
Lepiej być nie mogło!
Zobaczcie naszą relację!

Dzień 1

Dojechaliśmy bezpiecznie na miejsce! Wszystkim dopisują wyśmienite humory, a przecież to dopiero początek. Z każdym dniem będzie coraz fajniej!

Co robiliśmy do końca dnia? Było dużo gier integracyjnych przeplatanych ważnymi informacjami organizacyjnymi, które miały ułatwić naszym obozowiczom pobyt tutaj i sprawić żeby był jak najbardziej przyjemny oraz bezpieczny.

Dzień zakończyliśmy stworzeniem regulaminu! Na naszym obozie to dzieci tworzyły wytyczne dotyczące tego jak powinien zachowywać się najlepszy obozowicz na świecie! Dzieciaki okazały się niezwykle kreatywne… od razu w ruch poszły kolorowe kredki i kartki. Wszystkie regulaminy dumnie zawisły na drzwiach każdego pokoju.

Dzień 2

Grupa wodna rozpoczęła swój dzień od kajaków. Dzieci miały przyjemność sprawdzenia na własnej skórze czy woda w jeziorze jest ciepła. Piłkarze mieli pierwszy trening na profesjonalnym boisku, po południu wraz z wodnymi wsiedli na kajaki. Po południu natomiast pani Paulina zapoznała nasze dzieci z pierwszym stopniem ratownictwa czyli pierwszą pomocą.

Wielkim zaskoczeniem był przyjęcie urodzinowe – niespodzianka! Nasz obozowicz Jaś miał urodziny i myślał, że nikt o tym nie wie, aż do momentu, kiedy zaskoczyło go przyjęcie urodzinowe zorganizowane przez opiekunów oczywiście z ogromną pomocą wszystkich dzieci! Na Jasia czekał nawet prezent od rodziców, który udało się po cichu przemycić na nasz obóz. Wszyscy wyśmienicie się bawili!

O wszystkich atrakcjach nie sposób napisać, ponieważ wyszło by z tego niezłe wypracowanie. Żeby dowiedzieć się więcej musicie obejrzeć zdjęcia. Dodamy jeszcze tylko, że wieczór zakończyliśmy harcami w jeziorze!

 

Dzień 3

Na prawdę ciężko jest opisać wszystko co tutaj się dzieje. Ale postaramy się choć trochę pokazać Wam fantastycznego ducha tego obozu! Oprócz klasycznych już treningów piłkarskich i gier i zabaw w wodzie i na lądzie, było jeszcze…

Podróż łódkami wiosłowymi na bezludną wyspę, gdzie nasi mali zdobywcy podpisali się kredą na drzewach i starych murkach. Jak prawdziwi zdobywcy! Nasz wyczyn będzie widoczny do pierwszego deszczu, aż spłynie razem z kroplami i nieznane miejsca będą znowu czekały na nowych odkrywców.

Była również nauka kontrolowania małego latawca do Kitesurfingu, zawody strzelania z łuku do celu i lekcje taekwondo prowadzone przez panią Alicję! Ponadto wiele wiele innych atrakcji, które nie sposób tutaj wszystkich opisać. Dzień zakończyliśmy w grą „Policjanci i złodzieje” gdzie dzieci mogły wykazać się szybkością i sprytem.

Dzień 4

Rano mieliśmy super długą wycieczkę kajakami gdzie mogliśmy potrenować trochę wiosłowanie do nadchodzącego spływu kajakowego. Po krótkim odpoczynku równowagę i sprawność naszych obozowiczów sprawdziły deski SUP na których było wiele śmiechu i wpadania do wody.

Po obiedzie nadszedł długo wyczekiwany runmageddon, gdzie dzieci rywalizowały o prawdziwe nagrody! Żarty się skończyły! Bieg udał się znakomicie. Dekoracja zawodników nastąpi ostatniego dnia obozu. Zdradzimy tylko, że było trochę niespodzianek jeżeli chodzi o wyniki!

Wieczór zakończyliśmy „biegiem nocnym” gdzie obozowicze biegali od stacji do stacji wykonując drużynowo różnorodne zadania! Tutaj również przewidziane są bardzo ciekawe nagrody!

Dzień 5

Ach, jak ten czas szybko leci! Co robiliśmy piątego dnia naszego obozu sportowego? Oj, działo się, działo!

Grupa wodna spędziła aktywny poranek nad jeziorem. Pogoda była piękna także korzystaliśmy. Był kolejny level taekwodo, strzelanie z łuku oraz poznawanie węzłów żeglarskich! Później nurkowanie w jeziorze oraz konkurs budowli z piasku! Było bajkowo! Piłkarze natomiast poranek spędzili tradycyjnie na swoim boisku.

Po południu całą grupą razem z instruktorami bawiliśmy się w grę „50” gdzie trzy drużyny pokonywały pionkiem drogę po planszy do gry i na takim numerze na jakim się zatrzymali musieli biegiem szukać właściwej koperty oznaczonej liczbą z planszy gdzie czekała ukryta zagadka lub zadanie do wykonania. Koperty były rozłożone po całym ośrodku także nasi dzielni uczestnicy musieli się troszkę napracować.

Wieczorem miała być powtórka gry „policjanci i złodzieje ” ale niestety zaskoczyła nas burza i musieliśmy zmienić obozowe plany… Organizatorzy na szczęście byli przygotowani na taką okoliczność! Wróciliśmy do hotelu gdzie w grupach dzieci myślały nad kabaretami, które zostaną zaprezentowane ostatniego dnia przy ognisku.

Dzień 6

Poranek zaczął się od przymusowego spaceru jako że nasz ośrodek raczyła odwiedzić komisja z sanepidu. Z radością zawiadamiamy, że kontrola przebiegła sprawnie. Panie sprawdziły czystość i były zadowolone z tego jak nasze dzieci dbają o czystość… (może to ten konkurs czystości i końcowa nagroda tak motywują…?)

Niestety pogoda była dzisiaj w kratkę także musieliśmy działać pod jej dyktando. Na początku odbył się super konkurs papierowych samolotów gdzie wygrały trzy najdłuższe loty. Furorę zrobił pan Artur, który sztuki budowy samolotów uczył się chyba u samego Ikara… Dzieci były pod wrażeniem!

Przed obiadem odbyła się ekspresowa gra terenowa (gdy wreszcie chociaż na chwilę przestało padać). Na samym obiedzie nadszedł czas na nagrodę za grę „50”. A było nią… uroczysty obiad przy świecach z oficjalnym zaproszeniem i obsługą kelnerską. Pytacie skąd wzięliśmy kelnerów? Sami zobaczcie! Dzieci czuły się naprawdę wyjątkowo!

Po obiedzie ruszyliśmy do lasu, gdzie uczyliśmy się elementów sztuki surwiwalu oraz budowaliśmy szałasy. Nauczyliśmy się jak filtruje się wodę, układa ognisko, maskuje przed zwierzyną oraz buduje mostek linowy. Dzieci zdobyły również wiedzę teoretyczną na temat bezpieczeństwa w lesie, odnajdywania drogi po gwiazdach i mchu, przekroju drzewa, mrowiskach i wielu innych. Dzieci dowiedziały się również co zrobić, kiedy nadejdzie burza oraz kiedy spotkamy osobę poszkodowaną. Dzieci było zdrowo zafascynowane!

Po kolacji była nagroda ogólna za grę „50”, którą było wspólne kino i przedłużona cisza nocna… aż o pół godziny! Panowała wielka radość!

Dzień 7

Poranek dnia siódmego zaczął się niespodzianką dla Pana Marcina (akurat wczoraj miał urodziny), którą przygotowały nasze super obozowiczki. Dziewczyny zaprezentowały wierszyk własnego autorstwa oraz wręczyły solenizantowi czekoladę. Nie obyło się oczywiście bez głośnego sto lat!

Po śniadaniu piłkarze byli na swoim treningu a grupa wodna pływała po jeziorze żaglówką i rowerkami wodnymi. Było super!

Po południu nadszedł czas na igrzyska sportowe! Dzieci tak dobrze się bawiły, że aż sam Posejdon wyszedł z jeziora żeby popodziwiać! Emocje były duże a rywalizacja zacięta! Później zostało jeszcze trochę czasu aby piłkarze spróbowali teakwondo z Panią Alicją i SUP-ów z Panem Marcinem. Grupa wodna dla odmiany grała w siatkówkę z Panem Arturem i Panią Pauliną!

Wieczorem powstał podział na tych, którzy mieli więcej energii i bawili się w „policjantów i złodziei” (to zdecydowanie najpopularniejsza gra na tym obozie sportowym) oraz na tych, którzy woleli walczyć intelektualnie w szachach gigantach! Tutaj najlepszy okazał się Jasiek, któremu gratulujemy sprytu!

Dzień 8

To już ostatni dzień obozu. Dzieci przeżywają burzę emocji. Radość z powrotu do domu i rodziców walczy w nich ze smutkiem, który wywołuje informacja jaka właśnie trafiła do naszych głów… o nieeeee to już prawie koniec naszego obozu sportowego! No dobra! Trzeba się wziąć w garść! Trzeba ten czas wykorzystać najlepiej jak umiemy! Także smutki na bok…

Po śniadaniu walczyliśmy z wiatrem i wodą – wszyscy razem mieliśmy spływ kajakowy. Jedna grupa płynęła jeziorem, a druga grupa wędrowała przez las do wyznaczonego miejsca spotkania. Na miejscu była zamiana. Wiatr na jeziorze był duży także wiosłowało się ciężko i ledwo zdążyliśmy na obiad!

Po obiedzie przyszedł czas na konkursy indywidualne: konkurs Taekwondo polegający na kopaniu pacek na czas, dwa ognie oraz strzelanie z łuku na punkty. Był również tak zwany „Bieg ratownika”, który kończył szkolenie naszych młodych adeptów sztuki ratowania. Trzeba było wyciągnąć naszego znanego i lubianego pływaka o żółtej głowie z wody na czas! Dzieci walczyły dzielnie i każdemu udało się wzorowo przeprowadzić akcję ratowniczą! Taże wszyscy zasłużyli na nagrody!

Dzisiaj czeka nas jeszcze dużo emocji związanych z meczem piłkarskim (oczywiście z nagrodami) i występami kabaretów, do których dzieci trenowały jeszcze wczoraj wieczorem.

Dzień 9

Dzisiaj nadszedł ostatni dzień naszego obozu sportowego! Czas na pożegnalne zdjęcie nad jeziorem oraz ostatnie dotknięcie wody… O 11 wyruszamy do Warszawy.

Wczoraj odbył się turniej piłkarski, gdzie padło aż 6 widowiskowych bramek. Wieczorem było super ognisko i rozdanie nagród dla zwycięzców poszczególnych zawodów i kategorii. Niektórzy obozowicze wywieźli prawdziwy worek medali! Serdecznie im wszystkim gratulujemy! Wieczór zakończyliśmy artystycznie, czyli występami. Było dużo śmiechu i radości.

Kiedy wszyscy już poszli spać Pan Daniel z Panem Marcinem siedzieli dzielnie w nocy i nagrywali zdjęcia na płyty aby każdy obozowicz miał co wspominać w domu.

Niestety jak to się mówi. To co dobre szybko się kończy. Ale spokojnie, jeszcze nie jeden obóz przed nami! Dla nas najważniejsze, że naszym uczestnikom się podobało!