To już ten czas. Startujemy z pierwszym letnim obozem w tym roku! Na start przedstawiamy relację z obozu w Wilkasach – Waterfun i Surfer.

Ten wyjazd to prawdziwa gratka dla miłośników wiatru i wody! Oprócz windsurfingu czeka nas oczywiście jeszcze szereg innych atrakcji związanych z wodą, ale nie tylko ;). 

Galeria zdjęć

Zapraszamy do obejrzenia reszty zdjęć z wyjazdu!

Dzień 1
(27.06.22 r.)

Zaczęliśmy! Ale super tutaj być! Czuć to mazurskie ciepłe powietrze i cieszyć się każdą chwilą. Dzisiaj przed nami dzień pełen atrakcji!

Wczoraj dojechaliśmy na miejsce koło 14:00. Szybko podzieliliśmy pokoje, a później udaliśmy się na obiad. Chwila przerwy na rozpakowanie i odpoczynek i już witaliśmy się z jeziorem.

Po kolacji było spotkanie organizacyjne, na którym uczestnicy poznali zasady panujące na naszym obozie, a później był jeszcze czas na integrację przy różnych grach i zabawach! Po 22:00 padnięci, ale szczęśliwi, trafiliśmy do łóżek ;). Do usłyszenia jutro!

Dzień 2

Za nami pierwszy pełny dzień obozu! Pogoda petarda – meeega ciepło, ale upał nad wodą nie przeszkadza aż tak bardzo :)

Rano po śniadaniu grupa Wind oczywiście ruszyła do pobliskiej szkółki, gdzie została podzielona na grupę „od zera” oraz takich, co z deską już się kiedyś spotkali ;). Finalnie z tych dwóch grup powstaną jeszcze po dwie małe grupki. Dzisiaj już wszyscy mieli kontakt z żaglem, co jest dużym sukcesem! Oprócz tego był jeszcze czas na kąpiel w jeziorze oraz wizytę w sklepiku.

W tym czasie grupa Water fun również spędzała czas na desce, ale SUP. Najpierw było trochę wygłupów, a później pływanko. No i żeby nie byli poszkodowani – też zdążyli odwiedzić sklepik!

Po południu również się działo! Tym razem Wind pływał na SUP-ach, a Water Fun miał szkolnie z Archery Games oraz testował naszego nowiutkiego quada! SZTOS! Po tak intensywnym dniu wieczór musiał być już spokojniejszy. Po kolacji był czas na porządną kąpiel, a dodatkowo każdy pokój miał za zadanie zrobić na swoje drzwi oryginalną wizytówkę.

Pozdrawiamy!

Dzień 3

Wczoraj pogoda trochę nam odpuściła… ufff można było złapać oddech przed kolejną falą upałów! Dzień spędziliśmy bardzo aktywnie.

Water fun rano miał baloniadę oraz bitwę na balony, a później zdążył jeszcze zaliczyć szybkie lody. Surferzy niezmiennie na wodzie oraz dodatkowo jeszcze katowali tor SKIM-owy!

Po obiedzie było to, co wszyscy uwielbiają, czyli pływania na BANANIE za motorówką oraz pływanie na samej motorówce! Oprócz tego piłka wodna oraz plażowanko!

Wieczorem też nikt się nie obijał ;). Został rozegrany turniej zbijaka – oczywiście obowiązkowo z udziałem kadry! Działo się!

Dzisiaj już wróciły tropiki, ale w sumie to my je baaaardzo lubimy :)!

Dzień 4

Witamy w tropikach! Nie narzekamy – jest super! Rano grupy wind tradycyjnie dużo czasu spędziły na wodzie, ale oprócz tego zdążyli też pośmigać na quadzie!

I sporo osób jeździło całkowicie samodzielnie! Szacun :) W tym czasie water fun mieli wyścigi rzędów, a potem wskoczyli do jeziora, żeby się trochę ochłodzić! W ruch poszły też dmuchańce. Po południu były do wyboru dwie atrakcje. Archery Games oraz plaża połączona z SUP-ami, więc dla każdego coś fajnego według uznania :). Była też oczywiście budka telefoniczna – mamy nadzieję, że każdy rodzić usłyszał swojego obozowicza!

Było też urodzinowe STO LAT dla dwójki obozowiczów, którzy akurat idealnie razem mieli dzisiaj urodziny :). Tradycyjnie czekał na nas pączkowy tort!

Wieczór również aktywny i znowu nasi obozowicze mieli wybór! Gra w „palanta” lub badmintona.

Dzisiaj szykuje się kolejny piękny dzień! Do usłyszenia :)

Dzień 5

Uffff, wczoraj to był chyba najcieplejszy dzień tego lata… Ale wcale nam to nie przeszkadzało! A dzisiaj niestety chyba pogoda nadrabia deszczowo. Mimo wszystko coś ciekawego postaramy się zrealizować :).

Wczoraj poranek grupy wind spędziły oczywiście na wodzie oraz na skimie, ale był też czas, aby uzupełnić zapasy w pobliskiej „biedrze” ;). Water Fun śmigał ponownie na quadzie, ponieważ sami chcieli „dokładkę” tej atrakcji. Też byli w „biedrze” po zapasy i tuż przed obiadem zdążyli się jeszcze ochłodzić w jeziorze!

Popołudnie było pod znakiem motorówki i kanapy, a z racji wiatru i fal – zabawa była jeszcze lepsza. niektórzy zamieniali się w pociski i widowiskowo szybko żegnali się z dmuchanym siedzeniem. Wieczór to totalna chillera, czyli obozowe kino i oczywiście popcorn :).

Trzymajcie kciuki za dzisiejszą pogodę!

Dzień 6

Jednak nam się wczoraj upiekło – prognozy postraszyły, ale finalnie spadło na nas tylko kilka kropel, a wieczorkiem zobaczyliśmy nawet piękny zachód słońca.

Rano grupy windowe tradycyjnie miały szkolenie, a oprócz tego siatkówkę plażową oraz planszówki! W tym czasie Water Fun rozegrał swoje obozowe zawody. Wszystko oczywiście związane było z wodą, a decydowała szybkość, celność oraz równowaga i kondycja. Już dzisiaj obozowicze poznają wyniki zawodów!

Po południu wszyscy razem bawiliśmy się w grę terenową zwaną 4 flagi. Dzieciaki jak zawsze wkręcone na maksa i nie wiadomo kiedy minęły prawie 3 godziny..

Wieczorem mieliśmy obozowe ognisko z kiełbaskami nad samym jeziorem. To był kolejny piękny dzień! A dzisiaj zaczynamy nasz ostatni dzień, gdzie czeka nas jeszcze sporo atrakcji! Pozdrawiamy!

Dzień 7

Stało się… dzisiaj kończymy nasz pierwszy wakacyjny obóz. Było suuuuuper :). My już jedziemy autokarem do Warszawy, a Wy przeczytajcie, co się działo u nas wczoraj.

Pogoda była przepiękna! Zaraz po śniadaniu ruszyliśmy do naszej bazy wind, gdzie windsurferzy rozegrali swoje zawody, a water fun oprócz kibicowania, korzystał z różnych atrakcjim m.in.: ślizgawki wodnej, skim, slackline, trickboard itd. ;). Na koniec było jeszcze wspólne color Photo! W drodze powrotnej wpadliśmy do sklepu, aby każdy zdążył zrobić zapasy na podróż.

Po obiedzie nadszedł czas podsumowań. Odbyło się uroczyste rozdanie nagród – każdy obozowicz dostał pamiątkowa koszulkę, dyplom i medal. :) Najlepsi w zawodach otrzymali dużo wspaniałych nagród, a tradycyjnie najbardziej sympatyczny obozowicz dostał nasza bluzę smile swim team! Mania – gratulacje! Po rozdaniu nie zabrakło pożegnania z jeziorem. Pyszna kolacja, a po niej już pakowanie. Trzy najczystsze pokoje dostały jeszcze do łóżek pyszną pizze i colę.

Do zobaczenia w Warszawie!