Rozpoczęliśmy 3. rozdział naszych wakacji!

Witaj Lidzbark! :)

Galeria zdjęć

Zapraszamy do obejrzenia reszty
zdjęć z wyjazdu!

Relacja na żywo

Obserwuj nasz profil – codzienne relacje z wyjazdów!

Dzień 1
(6.08.22 r.)

Wczoraj dojechaliśmy szybko na miejsce i od razu ruszyliśmy do akcji. Były gry i zabawy na boisku. Był też ukochany basen :)!

Po kolacji odbyło się spotkanie organizacyjne, na którym uczestnicy poznali wszystkie najważniejsze zasady panujące na naszych obozach. Wieczór upłyną nam na tworzeniu pokojowych wizytówek i porządnym rozpakowaniu.

Dzisiaj już będziemy szaleć na całego :)!

Dzień 2

Pierwszy pełny dzień obozu za nami! Pogoda dopisuje, także korzystamy na całego!

Rano survival buszował w lesie i przygotowywał swoje własne łuki! Po wykonaniu zadania zdążyli jeszcze skoczyć na szybkie lody :). Superowi grali w Archery Games oraz unihokeja, a po rozgrywkach czekał na nich basen i oczywiście też lody! Chillerzy, jak to oni, wylegiwali na plaży, grali w siatkówkę, karty i jeszcze inne plażowe klasyki. Sportowcy mieli rano zajęcia z koszykówki, a po treningu, żeby nie byli poszkodowani, też wybrali się do sklepiku.

Po południu i odpoczynku ruszyliśmy dalej na zajęcia. Superowi według nowych zasad mieli atrakcje do wyboru: siatkówkę, piłkę nożna lub piaskowe budowle. Survival w tym czasie miał Archery games oraz szkolenie paintballowe. Chillerzy tym razem bardziej aktywnie – pykali w piłkę, badmintona, skakali na trampolinie i grali w siatkóweczkę. Sportowcy przeszli kurs samoobrony, a po nim zdążyli jeszcze pograć w piłkę!

Wieczór również był pod hasłem „mam wybór”. Większość wybrała grę w totemy, ale byli też tacy, którzy ruszyli na ZUMBĘ.

Pozdrawiamy i do usłyszenia!

Dzień 3

Bardzo dużo się u nas dzieje i ciężko wszystko opisać czy złapać na zdjęciach :). Bardzo się staramy, ale najważniejsze są dla nas dzieci i ich dobra zabawa, także jak kogoś nie zdążymy złapać aparatem to przepraszamy!

Wczoraj po śniadaniu grupa sportowców miała rozgrywki w badmintona i siatkówkę, a po nich zaliczyli jeszcze boks i trampoliny. Survivalowcy porządnie okopali się na plaży, a Superowi zaliczyli gokarty na pedały, basen, wyścigi rzędów i mini sklepik! Chill rano zdobywał wieżę widokową i podziwiał piękny krajobraz.

Po południu nie zwolniliśmy tempa. Superowi razem ze sportowcami zagrali w 4 flagi, survival i chill mieli aktywność do wyboru: piłka nożna, siatkówka, badminton, tańce.

Wieczorem również były różne możliwości, gra w tzw. palanta lub policjantów i złodziei, a dla bardziej zmęczonych po mega aktywnym dniu była mafia. 🙂

I tak oto ekspresowo zleciał kolejny dzień. A dzisiaj ruszamy z nową mocą!

Dzień 4

Wczorajszy dzień od rana do wieczora był pełen emocji!

Rano superowi i sportowcy podzieleni na 4 drużyny zaliczali po kolei 4 stacje: ściankę wspinaczkową, old school games, QUADA i minigolfa 🙂. W tym czasie survivalowcy wybrali się do sklepu, a po powrocie relaksowali się na basenie. Chillerzy bawili się na placu zabaw, jeździli na gokartach i odwiedzili sklepik.

Po południu superowi wyruszyli na plac zabaw i na małe zakupy, a survivalowcy trenowali zwinność na ściance wspinaczkowej, celność na strzelnicy ASG oraz grali w minigolfa. Chill w tym czasie również zaliczył minigolfa, ściankę wspinaczkową oraz animacje taneczne w salce! Sportowcy po obiedzie wybrali się do sklepiku, a po powrocie przyszedł czas na trening piłkarski!

Wieczorem był prawdziwy ogień czyli „igrzyska śmierci” 😉 w postaci naszego smile-swimowego turnieju 2 ognie, gdzie kapitanami była nasza niezawodna kadra! Tytuł championa otrzymał trener Krzysztof wraz ze swoją drużyną 🙂 gratulacje!

Dzień 5

Wczorajszy dzień upłynął nam po hasłem wooooda! Pogoda dopisała, także dużo czasu wszystkie grupy spędziły na plaży. Główną atrakcją był GIGA WODNY PARK, a oprócz tego jeszcze 5-metrowa wieża, budowanie z piasku i ogólny chill 🙂!

Po śniadaniu survival grał w paintball oraz szalał na Quadzie. Jeździli tak szybko, że przed obiadem zdążyli jeszcze na basen. Chill rano miał teleturniej w postaci familiady, a superowi i sportowcy byli w tym czasie na nad jeziorem.

Po południu superowi mogli wybrać między paintballem/giga pocztówką/totemami – dla każdego coś dobrego. Sportowcy mieli trening piłki ręcznej – mega się wkręcili i już proszą o powtórkę! 🙂

Wieczór już spokojniejszy, czyli nasze obozowe kinko z małą przekąską 🙂.

Dzień 6

Za nami kolejny świetny dzień! Działo się!

Rano superowi razem ze sportowcami ruszyli na plażę, gdzie oprócz relaksu czekały na nich SUPy oraz rowerki wodne. Korzystaliśmy z pięknego ciepłego dnia na maxa! W tym czasie survival musiał szybko reagować, ponieważ zaginął pan Łukasz! Został tylko list od porywacza. Drużyna ruszyła z panem Filipem aby odnaleźć i uwolnić pana Łukasza. Na szczęście się udało 😉. Rano część chillerów jeździła na Quadzie i grała w paintball, a ci, którzy niekoniecznie lubią takie atrakcje, tworzyli artystyczny film.

Po południu na plażę trafiły grupy chill i survival. Również śmigali na SUPach i rowerkach wodnych. W tym czasie superowi mieli wybór – meczyk piłkarski ze sportowcami albo wodne atrakcje na basenie (bitwa wodna i turniej piłki wodnej).

Wieczorem już wszyscy razem wcinaliśmy pyszne kiełbaski przy ognisku nad samym brzegiem jeziora 🙂. Pozdrawiamy z Lidzbarka!

Dzień 7

No pogodę to mamy wymarzoną na tym obozie!

Wczoraj rano superowi biegali po 4 stacjach i zaliczali po kolei gry i zabawy, giga zbijaka i piłkę ręczną. Sportowcy grali w unihokeja, a chill tradycyjnie chillował na plaży i SUP-ował po jeziorze. Survival robił własne wędki, a potem testowali sprzęt łowiąc rybki. Przed obiadem wszystkie grupy spotkały się nad wodą na wspólne Colorphoto!

Po chwili odpoczynku i budce telefonicznej czekały nas kolejne atrakcje 🙂. Sportowcy rozegrali meczyk piłki ręcznej, a po nim odwiedzili sklepik. Część chillerów dołączyła do sportowców, a pozostali grali w kalambury. Superowi po południu ruszyli na zakupy, a po powrocie czekała na nich baloniada!

Wieczorem dzieciaki miały kilka opcji do wyboru. Rybki z panem Filipem, bieg dookoła jeziora z p. Danielem i p. Łukaszem, gra w totemy ze wszystkimi paniami lub meczyk Legii Warszawa na rzutniku z p. Bartkiem i p. Krzysztofem 😃. Dla każdego coś fajnego!

Na sam koniec dnia survival musiał jeszcze postawić namioty, w których spędził dzisiejszą noc!

A dzisiaj od rana wjeżdżamy na grubo! RUNMAGEDDDDDDON!

Dzień 8

Kolejny wspaniały dzień za nami!

Rano odbył się u nas prawdziwy runmageddon! Najpierw zrobiliśmy porządną rozgrzewkę, a po niej wszyscy startowali na naszym mega wymagającym torze. pełnym przeszkód do pokonania.

Po obiedzie chwila relaksu i ruszyliśmy dalej korzystać z pięknej pogody. Chillerzy wybrali się na plażę poczillować i popływać na SUPach. Superowi i sportowcy mieli do wyboru wodną ślizgawkę, siatkówkę, badmintona, pingponga lub koszykówkę. Survial zaczął od baloniady i bitwy wodnej, a na koniec szaleli na ślizgawce.

Po kolacji cały obóz grał w ulubioną grę terenową czyli flagi 🙂. Do usłyszenia!

Dzień 9

Zaczynamy ostatni pełny dzień obozu… czas na pożegnanie z jeziorem oraz wielkie podsumowanie! Wszystko, co dobre, szybko się kończy 🙁. My zaczynamy działać, a wy przeczytajcie, co działo się u nas wczoraj!

W niedzielę rano swoje zawody obozowe rozegrali superowi oraz sportowcy. Superowi po zawodach zdążyli jeszcze zregenerować się w basenie 😉. Chiller tym razem aktywnie – spacer dookoła jeziora, a w nagrodę na końcu czekały na nich lody! Survival miał wyprawę nad dzikie jezioro, gdzie rozpalili leśne ognisko oraz zrobili pyszne podpłomyki. W trakcie podróży musieli pokonać wiele przeszkód (m.in. ruchome piaski i pokrzywy). Działo się!

Po południu niestety troszkę musieliśmy zmienić plany, ponieważ doszła do nas duża czarna chmura 🙁. Co prawda zrobiło się przyjemnie chłodniej po ostatnich upałach, ale nie spodziewaliśmy się takiego załamania pogody. Tym sposobem superowi świrowali na grach i zabawach w namiocie, a chill rozegrał na scenie zawody, po których relaksował się w sali multimedialnej. Sportowcy póki nie było jeszcze dużego deszczu, cisnęli w piłkę nożną, a później schowali się do namiotu trochę poboksować. Survival jako jedyny walczył w deszczu do końca, aby rozegrać swoje zawody. Ale w końcu to survival 😉. Przed kolacją zdążyli jeszcze pograć w ping ponga/bilard oraz różne gry planszowe.

Wieczorem deszcz był nam niestraszny i spędziliśmy go, tańcząc na naszej obozowej dyskotece. Pozdrawiamy!

Dzień 10

Stało się! Wracamy do domu :(. Ale nie ma co się smucić! Przed nami jeszcze kolejne przygody! My już jedziemy, a wy przeczytajcie co się u nas wczoraj działo.

Rano wszystkie grupy na zmianę były albo w sklepie, aby zrobić zapasy na podróż, albo byli na plaży, gdzie żegnali się z jeziorem ;). Było bardzo ciepło, więc korzystaliśmy z jeziora ile tylko się dało!

Po południu i budce telefonicznej nadszedł czas na oficjalne podsumowanie obozu. Każdy obozowicz otrzymał pamiątkową koszulkę, dyplom i medal! Dodatkowo zostali też nagrodzeni najlepsi z poszczególnych profili obozowych. Jak zawsze wyróżnione zostały też najczystsze pokoje, które wieczorem w nagrodę mogły się cieszyć pyszną pizzą i colą :). Do grona rekrutów smile-swim dołączyły 3 nowe osoby, ale na tym obozie było też aż dwóch nowych weteranów smile-swim! Super :). „najfajniejszym” obozowiczem wyróżnionym przez całą kadrę tym razem został Julek W. który wskoczył w naszą firmową bluzę! Gratulacje Julek!

Wieczór to był już czas wielkich porządków, pakowania oraz kąpieli. I tak oto kończy się nasz trzeci wakacyjny rozdział ;)